Kujawsko – Pomorski weekend kontynuujemy w Ciechocinku, gdy przyjeżdżamy jest już późno więc trudno będzie nam zwiedzić główne atrakcje Ciechocinka, dlatego zwiedzanie pozostawiamy sobie na następny dzień.
Podczas poszukiwań noclegu znalazłem bardzo ciekawe miejsce, które dość mocno wyróżniało się na tle hoteli w Ciechocinku. Hotel Amazonka zaintrygował mnie swoimi zdjęciami oraz menu restauracyjnym. Zacząłem się zagłębiać szukać informacji. Opinie w Internecie były bardzo pozytywne postanowiłem zrobić mały przegląd u znajomych. Wybór padł na Hotel Amazonka miejsce położone kawałek od centrum ale blisko warzelni o tym później.
Z racji późnej pory postanowiliśmy skorzystać z atrakcji jakie przewidział dla nas hotel. Skorzystaliśmy ze strefy relaksu – sauna, jackuzzy i zabiegi na ciało. Pani zajmująca się strefą relaksu była rewelacyjna, bardzo komunikatywna, a przede wszystkim miła i uśmiechnięta. Bardzo mocno zwracam uwagę na osoby pracujące w hotelarstwie i gastronomi. Czy się uśmiechają czy są elastyczni w różnych prośbach gości. W hotelu Amazonka obsługa jest na najwyższym poziomie obojętnie w jakim miejscu się znalazłem wszędzie towarzyszył nam uśmiech. W restauracji zostaliśmy mile zaskoczeni koncertem Pana Marka Grąckiego. Kuchnia hmm w wielu miejscach jadłem i wiele miejsc odwiedziłem ale dawno nikt mnie tak smacznie nie uraczył. Tatar, pierożki, szaszłyk.. Wszystko było pyszne do tego kolorowe drinki. Dużym zaskoczeniem dla mnie było bardzo mocne eksponowanie wódki Toruńskiej, ale zrobione to ze smakiem i klasą. Bufet śniadaniowy bardzo obfity składający się z lokalnych produktów od producentów z regionu czego chcieć więcej? Polecam miejsce godne uwagi.
Ale wreszcie czas się ruszyć i pospacerować i pozwiedzać. Wybieramy się na słynne tężnię nigdy wcześniej nie byłem a tym bardziej nie wiedziałem jak działają. W Ciechocinku są 3 tężnie, które wytwarzają różne roztwory solankowe od 8% do 32%. Faktycznie próbując wody w 1 tężni, a następnie w 3 jest ogromna różnica.
W 1 z nich znajduję się taras widokowy wchodzimy po drewnianych schodach na samą górę oczywiście wstęp na taras płatny ale tylko 5zł od osoby. Na samej górze mamy piękny widok na pozostałe tężnie oraz na Ciechocinek. Na tarasie widokowym siedzi człowiek, który o tęzniach wie wszystko. Opowiedział nam o produkcji soli ale również o źródłach solankowych, gdy już udawaliśmy się do wyjścia kazał nam zaczekać, abyśmy zobaczyli jak koryta wypełniają się wodą bezpośrednio ze źródła i jak kranikami skraplają się na chrust. Tężnie służą do odparowywania wody z solanki. Co ciekawe tężnie w Ciechocinku wzniesiono w XIX wieku i jest to największy kompleks drewniany w Europie. Pełną historię Ciechocinka i tężni znajdziecie tutaj.
Przechadzamy się obok tężni nr 1 czujemy zapach soli w powietrzu powoli zaczyna mi się odtykać nos. Idziemy w kierunku tęzni nr 2 w niej znajduję się grota solankowa. Wstęp również płatny 5 zł można z niej korzystać tyle czasu ile potrzeba. Na własne oczy widzimy jak solanka zlatuje z góry u dołu znajduję się zbiornik z którego możemy pobrać sami wodę i używać np do inhalacji. Jeśli nie byliście warto wejść zrobić sobie inhalacje i trochę odpocząć miejsce bardzo klimatyczne z właściwościami zdrowotnymi.
Po 30 minutach idziemy dalej przechadzamy się przez Park Tężniowy i idziemy do Ciechocińskiej Fabryki Soli czyli tzw Warzelni a w niej znajduję się muzeum, które pokazuje proces produkcji i pozyskiwania soli naszym oczom ukazują się stare sprzęty, lecz nie tylko służące do produkcji soli. W muzeum możemy zobaczyć sprzęty, które były wykorzystywane przez kuracjuszy do ćwiczeń czy rehabilitacji. Na pierwszy rzut oka sprzęty przypominają małe maszyny do torturowania. W Muzeum można zakupić również produkty wytwarzane w Ciechocinku, kremy, mydła, sól do kąpieli czy sól spożywczą. Kupiłem sól spożywczą i używam do gotowania naprawdę dobra sól będzie pretekst jak się skończy by wrócić do Ciechocinka.
Czas zobaczyć samo miasto i odwiedzić najbardziej znane atrakcje turystyczne.
Pierwsze miejsce, które obowiązkowo należy zobaczyć to Pijalnia Wód Mineralnych w połączeniu z pijalnią czekolady. Idąc dalej w tym samym budynku możemy wejść na FAJFY wiecie co to są fajfy? ja w życiu nie miałem zielonego pojęcia, że są to potańcówki dla seniorów trwające od 15.30 do 18.30. Ale miło zobaczyć imprezę w środku dnia.
Niedaleko znajduję się Muszla Koncertowa w pięknym parku w sezonie letnim podczas koncertów musi to bajecznie wyglądać.
Jak już jesteśmy przy bajecznych klimatach to nie możemy zapomnieć, aby odwiedzić fontannę Jasia i Małgosi, która również znajduję się w Parku zdrojowym.
Wizytówką Ciechocinka jest fontanna znajdująca się niedaleko rynku czyli słynny „grzybek” fontanna z której faktycznie płynie słona woda.
Idąc od grzybka należy wejść na rynek zobaczyć kolejne fontanny jedna z nich jest pływająca i podświetlona rożnymi kolorami. Siadamy chwile na ławeczkach z boku i przyglądamy się jak jak tańczy. idzie się zrelaksować w tym dniu pogoda nie była słoneczna ale było ciepło więc można się zrelaksować.
W Ciechocinku mamy mnóstwo miejsc do relaksu i wypoczynku, niezliczone miejsca z zabiegami, hotele, restauracje, knajpki, kawiarnie widać miasto żyje nawet po ”sezonie” myślę, że tutaj sezon trwa cały rok.
My odwiedzamy na sam koniec jeszcze jedno miejsce Restauracje Neapol klimatyczne miejsce z pysznym jedzeniem. Z czystym sumieniem mogę polecić to miejsce.
Podsumowując nasz wyjazd do Ciechocinka hmm myślałem, że jest to miasto seniorów. Szczerze nie raz nabijałem się z tego miasteczka myśląc, że nie ma tu nic ciekawego. Byłem w ogromnym błędzie. Ciechocinek to nie tylko miejsce dla seniorów to fantastyczne miasto dla osób, które chcą oderwać się od pędu życia, zatrzymać się i odpocząć. W Ciechocinku się nie trzeba spieszyć w Ciechocinku trzeba odpocząć. Liczne restauracje, kawiarnie, sklepiki i miejsca z potańcówkami są idealne, gdzie nikt na siebie nie warczy stojąc w kolejce. W Ciechocinku nie ma kolejek przynajmniej wtedy kiedy my byliśmy. Miasto czyste z fajną bazą noclegową z ciekawymi miejscami do odwiedzenia.
Romantyczny weekend nie musi być nad morzem, w górach czy na mazurach może być również w Ciechocinku. Kujawsko Pomorskie mnie miło zaskoczyło Włocławek, Toruń i Ciechocinek to piękne miasta, każde w innym klimacie. Jeszcze będę musiał odwiedzić pozostałe miasta tego pięknego województwa.
Jeśli spodobał Ci się mój wpis zostaw komentarz na moim instagramie pod postem o Ciechocinku.